Songoroo – Muzyka dla twojego biznesu bez biurokracji

Wszyscy doskonale o tym wiemy. Procesy biurokratyczne istnieją już od dłuższego czasu i najprawdopodobniej szybko nie znikną. Jednak w biznesie obowiązuje jedna wielka zasada: uprość procesy dla swoich klientów tak bardzo, jak to tylko możliwe. W Songoro próbujemy tego od samego początku. Jako interaktywne rozszerzenie radiowe w sklepie potrzebujemy licencji i legalnej muzyki. Bez dyskusji. Nasi klienci nie mają jednak z tym problemu. My zajmiemy się tym za nich.

Do legalnego nadawania radia w sklepie lub jakiejkolwiek innej publicznej reprodukcji muzyki potrzebna jest licencja stowarzyszenia ochrony autorów. Prowadzenie radia internetowego i dystrybucja (choć dobrej) muzyki bez tej umowy licencyjnej na dystrybucję muzyki elektronicznej (czyli Internetu, sieci społecznościowych i właściwie komunikacji w ogóle)  jest nielegalne i karalne. Tak naprawdę jedyną legalną muzyką jest śpiewanie pod prysznicem. Ale nawet to jest wątpliwe, jeśli jesteś kiepski w śpiewaniu 🙂

Przesyłanie strumieniowe każdego programu dostosowanego do potrzeb klienta jest dystrybuowane w pakiecie cyfrowym i oferowane przez Songoroo. Ceny uzależnione są od wielkości i stopnia skomplikowania budowy poszczególnych placówek. Nasze playlisty są różnorodne, a z czasem portfolio się poszerza, dzięki czemu nasi klienci i ich klienci nie będą cierpieć z powodu odtwarzania w kółko tych samych utworów. Umożliwiając ludziom głosowanie na ich ulubione piosenki w aplikacji Songoroo po wejściu do Twojej firmy, masz wyjątkową okazję, aby poznać ich gusta i preferencje muzyczne. Daje Ci to szansę na ustawienie swojego marketingu i komunikacji z klientem dostosowanej do Twojej sytuacji i w oparciu o dane pozyskane z Songoroo.

Ponadto dla menedżerów i firm jest to świetna przestrzeń do reklamy. Subtelny własny dżingiel, spot dla Twojej marki lub nowych produktów w Twoich firmach lub proste reklamy. Obecnie Songoroo jest już obecne w około 400 lokalach na Słowacji i w Czechach, w tym w restauracjach Tatra Banka, O2, Domino’s Pizza i McDonald’s. Masz na co czekać.

Back to Blog